Pokazywanie postów oznaczonych etykietą co nowego w sklepie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą co nowego w sklepie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 6 grudnia 2013

    Zrobiłam sobie dziś małą sesję z lalkami. Poeksperymentowałam też ze stempelkami :)





Lale dostępne w Decobazaarze!

poniedziałek, 19 listopada 2012

Nowe lale już w sklepie! Zapraszam!!


Lale ze zdjęcia powyżej tutaj i tutaj.
Inne.... Biedrona, Kitka
Lisek i Gwiazdeczka

A w ciągu kilku dni pojawi się lalowe candy :)

środa, 17 października 2012

Ciepło na jesień

  Nie wiem, czy ja się starzeję, czy to "internety" stają się coraz bardziej skomplikowane. Walczę z obsługą bloggera, z tym "co z czym do czego" w nowym sklepie... Kiedyś jakoś łatwiej to szło.
  A tak z innej beczki, są już nowe panienki. Ubrane oczywiście ciepło, jak na porę roku przystało. Każda w innym stylu, bo i charaktery przecież różne. Wkrótce więcej. Niestety jednej nie podobało się ubranko i strzeliwszy focha opuściła sesję zdjęciową. Muszę szyć nową sukienkę 0_o

Dostępne na DaWandzie!





No i nareszcie zrobiłam sobie metki. Mała rzecz, a cieszy!

Pozdrawiam Was serdecznie i przypominam o candy, szczegóły w poście niżej.


I do not know if I'm getting old, or is the internet become more complicated. I'm fighting with blogger, with the new shop ... Once it went somehow easier.

   And we have here a few new ladies. Dressed of course properly for the season. Each in a different style, because after all they're different characters. Soon more. Unfortunately, one did not like the clothes and left a photo shoot. I need to sew a new dress 0_o


You can buy them od DaWanda!

środa, 23 maja 2012

Lato w pełni!

 Lato w pełni, bo lalki wskoczyły w kostiumy kąpielowe i pognały na plażę! Każda ma tym razem także sukienkę, bo wiem, że dziewczynki lubią lale przebierać :) Dotarło do mnie w końcu!
Jest też kilka koleżanek z cieplejszych krajów. Zrobiło się bardziej światowo :) To dopiero początek. Lalki kapryśne, nie wiedzą co na siebie włożyć i dlatego to tak strasznie długo trwa!
Dostępne już tutaj, na Decobazaarze!




english version
Summer is here, because the dolls jumped in swimsuits and ran away to the beach! Each one has also a dress this time, because I know that girls like to dress up dolls :)

There are also some Afro-American friends this time
:) This is just the beginning. Doll are moody, don't know what to wear and that is why it takes so long!


piątek, 25 listopada 2011

Ta-daaaam!

Kolejna partia lalek gotowa! Zapraszam serdecznie do Decobazaaru!
Są tam już i czekają na przygarnięcie!
Powiem Wam w sekrecie, że trudno mi będzie się z nimi pożegnać :D Kto się ze mną pobawi? :D



Po raz kolejny zapraszam do polubienia mnie na facebooku.
TUTAJ!

P.S.

Mam nadzieję, że w końcu uda mi się zrobić jakieś przyzwoite zdjęcia łazienki, by Wam pokazać.

czwartek, 6 października 2011

New generation

Nowa generacja lalek jeszcze gorąca, a kolejna jej seria w trakcie produkcji. Głowa huczy od pomysłów, na szczęście chęci wróciły :)
Chętnych zapraszam jak zwykle do Decobazaaru, o TUTAJ!
Coraz bardziej mi się podobają te moje lale i coraz bardziej przypominają te, których wyobrażenie gdzieś tam czai się pod moją kopułą.
(kliknij na zdjęcie by powiększyć).




Chciałam też Wam się pochwalić, że nasza córka, Zofia uśmierciła mojego laptopa. Biedny apple odszedł w tym samym momencie, co Steve Jobs. Coincidence? I don't think so.... Swoją drogą szkoda Steva, jako fajnego faceta i jako wizjonera, którym przecież był. Mojego komputerka też szkoda. Zwłaszcza, że koszty naprawy niweczą moje wcześniejsze plany na zagospodarowanie tej gotówki :/ Dobrze, że synka mamy wspaniałomyślnego. Pożycza mi swój komputer i dzięki temu mogę do Was pisać :)

Trzymajcie się ciepło (tym bardziej, że pogoda w najbliższych dniach ma nas nie rozpieszczać)!!


English version

The new generation of dolls is still hot, and another group is in production. My head is full of ideas, and desire to create is back:)
Dolls are available in Decobazaar, as usual, HERE!
I like my dolls more and more, and they increasingly resemble those whose idea lurking somewhere in my head.
(Click on photo to enlarge!)
I also wanted you to know that our daughter, Sophia killed my laptop. Poor apple left at the same time as Steve Jobs. Coincidence? I do not think so .... By the way, Steve was a nice guy and a great visionary. I miss my laptop.... Especially since the cost of repairs nullify my previous plans for the development of the cash: / Good that we have a generous son. He allows me to use his computer, so I can write to you :)

Kisses!

środa, 5 października 2011

Sneak peak


Mały podgląd na to, co właśnie kończę. Jutro pokażę efekt końcowy. Łepetyna buzuje mi od pomysłów, trzeba tylko pokonać marazm i jakąś taką bezwładność odwłoka i kończyn 0_o (winę zrzucam na pogodę :D)

piątek, 5 listopada 2010

Jeszcze ciepłe

Uff, nie wierzę, że je skończyłam. Coś mi nie szło tym razem i za każdym razem gdy siadałam do szycia, coś mnie odciągało od pracy. Przedstawiam Wam wersję ubraną i rozebraną :)
Dostępne już w Decobazaarze.
Mam kilka pomysłów na następne, właściwie, to mam WIELKIE plany, jednak potrzebuję pomocy, rady. Czy któraś z Was mogłaby mi polecić dobre pisaki, bądź farbki do tkanin? Takie "kuloodporne"? :D Chciałabym malować lalkom twarze, marzą mi się wieeeeelkie oczy.

Pozdrawiam!


Phew, I can't believe I finished it. Every time I sat sewing, something distract me from work. Now, I present to you dressed and undressed version of my dolls :)
Available now in Decobazaar.
I have some ideas for the next, actually, I have big plans, but I need help, advice. Do any of you could recommend me a good pens or paints for fabric? Such a "bulletproof"? : D I would like to paint the dolls faces, I dream about very biiiiiig eyes.

Kisses!

niedziela, 22 listopada 2009

Królicze baletnice

Rozszalałam się :) Znacie ten stan, gdy głowa buzuje od pomysłów, ma się dużo chęci do działania, a doba jest za krótka i sił coraz mniej? Tak się czuję od jakiegoś czasu. Mam multum pomysłów, co chwila mnie coś inspiruje, a coraz mniej mogę siedzieć, bo dzidziuś uciska przeponę i mam kłopoty z oddychaniem. Ale dam radę :)
Oto ostatni wytwór mojej wyobraźni - królicze baletnice. Może nie są doskonałe (to prototypy), to i owo zrobiłabym teraz inaczej, mówi się trudno. Powiedźmy, że jestem zadowolona. A teraz proszę trzymać kciuki, by się sprzedały, bo Martusia potrzebuje pieniążki :D

Króliczki dostępne w Decobazaarze.

środa, 18 listopada 2009

Kuferek pełen lalek

Pracowicie ostatnio u mnie było, w sumie nadal jest. Szycie, szycie i jeszcze raz szycie :) Zaglądałam na Wasze blogi, ale nie miałam czasu wszędzie zostawić komentarz. Dziś usiądę na spokojnie i nadrobię zaległości.
Co mnie tak zajmowało przez ostatnie dni? Między innymi powstało pięć takich młodych dam, które poniżej pozują nam do grupowego zdjęcia.



Muszę Wam się przyznać, że szycie hurtowe jest o wiele mniej bolesne, niż wykonanie pojedynczej lalki. Jadę etapami, a kilka z nich jest naprawdę przyjemnych :) Na przykład wymyślanie fryzur, sukienek, dodatków. Żeby jeszcze samo się chciało uszyć.... :D
Dostrzegam pewną ewolucję w wyglądzie moich lalek, a Wy? :D
To teraz rzutem na taśmę.... Alicja....



Muffinkowa dama....


Piernikowa panienka....


Janka....


i Zosia :D....



Laleczki dostępne są w Decobazaarze. Zapraszam!

Edit!

Wylookałam apetyczne cukiereczki u Joli - KLIK! (do 29 listopada)
Oraz u Lavande - KLIK! (do 6 grudnia)

środa, 28 października 2009

Paski i wyróżnienia

Tytuł enigmatyczny, prawda?
:)
Zacznę zatem od pasków. Ostatnio z racji ślubu uszyłam sobie pasek do płaszcza. Spodobał się kilku osobom i pomyślałam, że może to się sprzeda? Jako kobieta, która żadnego wyzwania się nie boi ;) zabrałam się do pracy. Powstało pięć pasków z tkaniny, które od jutra dostępne będą w Decobazaarze. Szyłam je ręcznie, głownie z jedwabiu i bawełny, czasami wykorzystywałam wstawki z tafty. Każdy posiada podszewkę przyszytą niewidocznymi szwami i wiązanie z tyłu. Dla przykładu kilka zdjęć.
(Modelka - Mamusia :) ja mam ogromny brzuchol ;))


Ostatnio posypały się także wyróżnienia. Sama nie wiem, czy udało mi się wymienić wszystkie. Jeśli jakieś pominęłam, serdecznie przepraszam!
Ogromną radość sprawiły mi zatem Zielonooka, Madlinka, Agnieszka i Annmar




Mam nadzieję, że nikt się nie pogniewa, jeśli po prostu wyróżnię ogół cudownych osób, których blogi notorycznie odwiedzam (na prawo patrz), nie rozdrabniając się. Zbyt skomplikowane zasady i zbyt dużo kobiet, które chciałabym nagrodzić. Poza tym cierpię na niekontrolowaną potrzebę zadowalania innych i miałabym wyrzuty sumienia, jeśli kogoś bym pominęła :)

piątek, 2 października 2009

Matrioszkowo

Na fali popularności matrioszek wypłynął i mój pomysł. Postanowiłam uszyć matrioszkowe poduchy. Póki co mam fronty i to niekompletne. Brakuje wyszytych twarzyczek i poprzyszywanych tasiemek, tudzież pikowań. Dojdą jeszcze kolorowe boki i tyły. Gdy tylko skończę będzie można je znaleźć w Decobazaarze :)


A mój Mały Pomocnik wciąż chory. Przyplątał się paskudny wirus, Tomaszek kaszle tak, że płuca chce wypluć, gorączkuje i ma megakatar. Bidulek, serce mi się kraje. Jednak jak to on, zachowuje pogodę ducha. Tutaj na kanapie ogląda "Wally" zdaje się po raz setny :/ Wasze maluchy też tak mają?


P.S.

Małe zmiany na blogu. Byłam już przytłoczona poprzednim szablonem i banerkiem. Choć mi się bardzo podobał i może do niego jeszcze wrócę, potrzebowałam czegoś świeżego, jakiejś odmiany. Może być?

czwartek, 28 maja 2009

Ciasteczkowo, ale nie u mnie :)

Dostałam info o powstaniu nowego sklepu internetowego i jestem zaskoczona! Właściwie, to jestem w euforii, ale ciiiiichooo....
Mam na myśli Lovely Home.
Nie spotkałam się z taką ofertą na Polskim rynku! Do tej pory takie rzeczy oglądałam tylko w skandynawskich i angielskich sklepach. Do tego tematyka prac przemawia do mnie osobiście ;) Dlaczego? Popatrzcie same...
Cukiernica...

Ręczniki w zestawie z mydełkiem w kształcie truskawki :D
Z innych produktów...
Mój kochany mąż zainstalował mi wreszcie program do obróbki zdjęć, więc będę mogła wreszcie pokazać Wam, co u mnie słychać :)
Poza tym miałam kilkudniowe kłopoty z netem (modem mnie nienawidzi :/) i teraz będę nadganiać zaległości na Waszych blogach. Czy ja muszę być wciąż do tyłu?
Pozdrawiam!!!