Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dollhouse. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dollhouse. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 19 czerwca 2014

Mini living

       NARESZCIE wykańczam domek dla lalek!!! (dziki taniec radości)
Prócz uczucia szczęścia, jakie towarzyszy każdej kobiecie czerpiącej przyjemność z urządzania wnętrz, daje mi też mnóstwo satysfakcji, gdy zrobię coś z niczego. Tak na przykład powstał mój wymarzony piec kaflowy. Baza z kartonu modelarskiego, kafle wycięte z okładki Harpers Bazaar (reklama Chanel nr 5, duuuuużo białego tła :)), drzwiczki obklejone opakowaniem czekolady, blacha na której stoi piec to zamykanie serka kanapkowego. Górę wycięłam z kartonika i machnęłam białym lakierem do paznokci.
     Na tapecie wykładanie kafelkami łazienki. Jak na złość skończył mi się wikol, a nie mogę przestać działać, zatem za moment zabieram się za szycie. Do jutra. Jutro już Castorama będzie otwarta :)
    Zdjęcia z mojego instagramu, większość już pewnie widziała. To tylko fragmenty, bo całość wymaga wciąż pracy - meble pomalowania, krzesła tapicerowania, okna wciąż gołe i ściany. Pomalutku zrobi się i to, a ja oczywiście będę Was na bieżąco informować o postępach prac!




    FINALLY finishing up the dollhouse! (Wild dance of joy)
I feel happiness and pleasure from mini decoration, it gives me a lot of satisfaction when I do something out of nothing. So, for example, I created my dream tile stove. The base is made out from the cardboard, tiles cut from the cover of Harpers Bazaar (Chanel No. 5 advert, much of white background :)), door made from chocolate sheet and stove stands on the reuse
sandwich cheese lid. The crown is cut out from cardboard and painted with white nail polish.

    
I'm in the middle of tiling the bathroom. Of course I run out of glue, when all the stores are closed. Of. Course. So I begin sewing :)

    
Photos are from my instagram. It's only fragments because a dollhouse still needs work. I have to paint furniture, upholster chairs, windows and walls are still bare. Of course I'll keep you updated on the progress!

wtorek, 15 maja 2012

Domek i cotton balls

 Dawno mnie nie było najwyraźniej, bo strony dodawania postów nie poznałam 0_o
Do rzeczy.... Pojawił się u nas domek dla lalek! Jupi! Nie mogłyśmy się doczekać! Tapety mam wydrukowane, podłogi czekają, ale chyba jeszcze nic nie będę w nim robić. Poczekam trochę, bo jak tak obserwuję Zofię to dochodzę do wniosku, że wykończeniówka póki co nie ma sensu :) Dziecko bawi się dobrze i to najważniejsze. Domek stał się miejscem spotkań nie tylko lalek. Pomieszkują w nim także ciuchcie, auta, syrenki, koniki, nawet pies z budą. Jest na co popatrzeć :)

Domek wykonał nasz dobry znajomy. Chętnych zapraszam do kontaktu mailowego. 

Jakiś czas temu miałam szczęście wygrać w facebookowym konkursie świetne cotton balls od dziewczyn z Żyraf z szafy (tutaj link do Ich facebooka) Są genialne! Dzieci bardzo je lubią, a do pokoju wnoszą bardzo przyjemne, ciemne światło.
Dziękuję raz jeszcze!

english version

I was not here long time, apparently, because I didn't recognize the edit page 0_o

I have exciting news! We have our dollhouse! I have printed wallpaper, floor are waiting, but I think I'll do nothing for now. I'll wait a bit, because watching Sophie gives me the conclusion that the finishing works for now does not make sense :) She plays well and it is the most important. House became a meeting place not only for dolls: railways, cars, mermaids, horses, even the dog with a doghouse :)

Some time ago I was lucky to win the facebook competition. The price was great cotton balls from girls from Giraffes from the closet (here a link to their Facebook) are brilliant! Kids really like them, and I can say that this lighting gives a very nice, cosy light.
Thank you again!

czwartek, 12 kwietnia 2012

Kredens i ławeczka



Wykończyłam część mebelków do domku dla lalek, który Zosieńka dostanie za kilka dni. Jak Wam się podoba kredens i ławeczka kuchenna? W tej chwili majstruję przy komodzie i będę się zabierać za malowanie reszty mebli, jak tylko skończę lalki.


english version

I finished part of the furniture for the dollhouse, which Sophie will get in a few days. How do you like a pantry and a kitchen bench? At this time, I'm working on the dresser and I will paint and make the finishing touches of the rest of furniture, as soon as I finish the dolls.

czwartek, 2 lutego 2012

Rozkręcam się :)

"Mebelkowania" ciąg dalszy. Mebelki koślawe jak diabli, ale uczę się na błędach i idzie mi coraz lepiej :) Poniżej efekty dwudniowego majsterkowania, okroszone krwią i odciskami.
Kredens do lalczynej kuchni.
Wysokość 14cm, szerokość 10 cm.
Główna konstrukcja z listwy sosnowej, ozdobne wygibaski z patyczków od lodów, wnętrze z maty bambusowej. Gałki wystrugałam z kawałka drewna, na kształt grzechotek i wbiłam na klej. Ciekawe jak długo pożyją przy Zośce :)
Nie mogę się doczekać wykańczania!


A tu szafa do sypialni i półeczka do kuchni.



english version

I can't stop making miniatures. Furniture curves as hell, but I learn from mistakes and I am doing better and better:) Here the effects of two days of DIY, with blood and other injures.
Here's the buffet (?) to the kitchen.
Height 14cm, width 10 cm.
Index construction with pine wood, ornamentals - ice sticks, the inside of - a bamboo mat. Knobs carved from a piece of wood. I wonder how long they last with my Sophie :)

There's wardrobe to the bedroom and the kitchen shelf.
I can't wait doing the finishing touches!

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Mini mebelki

Witajcie po długiej przerwie!!

Zamiast brać się za lale, wzięło mnie na domek dla lalek dla dzieci. Wykona nam go dobry znajomy, wg projektu. A ja zabrałam się za mebelki. Naoglądałam się na pięknych blogach (linki na końcu postu dla zainteresowanych) i zapragnęłam takich dla Zosi (Tomcio jara się w sumie najbardziej strychem :)) Ciężko dostać w sklepach to, o czym się marzy, a jak już się znajdzie, to cena zwala z nóg. Zatem postanowiłam je wykonać sama. A że teoretyczną wiedzę posiadam (lata obserwowania śp Dziadzi przy pracy) więc zabrałam się do pracy. Oczywiście z odpowiednimi półproduktami też krucho, trzeba kombinować :)
W każdej z nas drzemie mała dziewczynka, więc radochy mam mnóstwo!

Zaczęłam od trzech łóżeczek i ławeczki do kuchni. Jeszcze nie skończone, dojdą zwieńczenia na wezgłowiach, nóżki, farba, może jeszcze coś jeśli mnie poniesie. Ławeczkę też pomaluję, obiję siedzisko i dodam poduszeczki.
Przedstawiam Wam więc półprodukty :)
A! Przepraszam za jakość zdjęć, ale robione po ciemku, bez lampy :/





A tutaj jedno z łóżeczek w trakcie produkcji.
Spody łóżek powstały z jednej deski do krojenia, przeciętej na trzy. Wezgłowia z listwy z marketu budowlanego, zdobienia z patyczków po lodach i paseczków bambusa z maty stołowej.

Szerokość ławki - 11 cm
wysokość - 6,5 cm

Długość łóżek - 14 cm
szerokość 7 cm.


W planach duuuuuużo, umeblować muszę cały dom! Jutro zmierzę się z szafą i szafką pod zlew,
bo sam zlew już gotowy (też drewniany :))

A tutaj kilka obiecanych linków z niesamowitymi inspiracjami!!

http://miniatyrmama.blogspot.com/
http://josje-bouwt.blogspot.com/
http://elmundoana.blogspot.com/
http://villa-aurelia.blogspot.com/
http://fredericaslittleworld.blogspot.com/
http://miniasiat.vuodatus.net/



english version

Hello after a long break!

Instead of making dolls, I decide to make a dollhouse for children. We ask a good friend to make one, according to the project. And I'm making furniture. I droll over the beautiful blogs with miniatures (links at the end of post for those interested) and I wanted one for Sophie (Tommy is crazy only about the attic:)) It's hard to get nice furniture in stores, and once I found one, the price killed me. So I decided to do it alone. I have a theoretical knowledge (years of watching grandfather at work) so I took the job.

I started with three beds and bench for the kitchen. Still not finished. I have to add paint, legs, maybe some
thing more. I'm going to paint the bench too, upholstery the seat and add cusions.
So I present to you
unfinished product:)
A! Sorry for pictures quality, but I done it in the dark, without lights: /