Podejrzewam, że to ostatnia, lub przedostatnia dawka czasopism vintage. Dzisiejszym tematem jest D.I.Y. Nasze prababki były prawdziwymi mistrzyniami recyclingu, do czego zmuszały je trudne czasy. Czerpcie proszę inspiracje, bo jest z czego. Podoba mi się zwłaszcza piesek i serwetka z motywem art deco.
Pozdrawiam!
7 komentarzy:
Ten terier jest niczego sobie;]
Rewelacja- pieski - super :)
Szał! Szczególnie cieszę się z instrukcji szycia pokrowca - już dawno noszę się z takim zamiarem... :) Dzięki Marta! Miło, ze dzielisz się z nami taką praktyczną, piękną wiedzą retro :)
Nie ma sprawy ;) Mnie samej lektura sprawiła mnóstwo przyjemności, więc dlaczego Wam nie miałaby? Od razu wiedziałam, że kilku osobom sprawię radochę :)
A dziś zapatrzyłam się na kapelusz z rafii :) Niestety sama nie potrafię na szydełku (antytalent stwierdzony licznymi próbami), więc pozostaje przebłagać mamę i liczyć na jej litość :) PS wcześniej nie wspominałam, ale baaaaaaardzo podoba mi się Twój nowy hmmm jak to nazwać - "wstępniak blogowy" (nagłówek) CUDO!
Witaj Martuś !
Powiem - napiszę tak kolokwialnie :
za... te czasopisma ! To dopiero klasyka w każdym calu. Zazdraszczam szczerze takiej perełki . Pieski - ech - uśmiecham się do nich (;
Nakrycia głowy tak kobiece , co za szyk... choć sama niczego na głowie nie noszę , chciałabym mieć coś podobnego w komodzie
Cudny banerek . Moc uścisków serdecznych posyłam i zdrowia życzę dla całej Rodziny .
Dla mnie bomba - kazda strona :_)
Prześlij komentarz