piątek, 6 lutego 2009

Inspiracja od Cath Kidston



Od dawna dosłownie umieram na widok przedmiotów ze strony Cath Kidston. W najbardziej rozpoznawalnym wzorze firmy (ten z różami) zakochana jestem na zabój od dawna. Pewnie nie tylko ja :) Postanowiłam coś z tym zrobić i mieć namiastkę CK i u siebie. A że od jakiegoś czasu po prostu kipię pomysłami, zainspirowałam się pewnym motywem i postanowiłam stworzyć coś swojego. Co? No co ja mogłam stworzyć? haha... poduszkę :) Póki co, jest w fazie produkcji. Czeka mnie jeszcze kilka decyzji bardziej, bądź mniej przemyślanych i pochwalę się efektem końcowym. Na razie mała zajaweczka :)
Najpierw powstał szkic ołówkiem, później go pokolorowałam, a tutaj na zdjęciu to już obrazek zmasakrowany długopisem po kalkowaniu na tkaninę :) Stracił swój urok :/


A tutaj w fazie wyszywania. Pewnie jeszcze coś zmienię w trakcie, bo inaczej nie byłabym sobą :) Rzadko pracuję z projektem, często po prostu idę na żywioł, więc kiedy mi się już zdarzy mieć plan, ta bardziej zbuntowana część mojej osobowości zaprowadza swoje własne porządki :)
Tkanina to cienki len w kolorze popielatym. Kiedyś ją już pokazywałam (klik).

15 komentarzy:

Zielonooka pisze...

no no pięknie się zapowiada a wzór papierowy rzeczywiście piękny

Kropelka pisze...

Wow,no swietnie sobie poradzilas!Juz wyglada cudnie!

Magoda pisze...

Bardzo mi się podoba ten motyw. Zazdroszczę talentu! Pochwal się gdy skończysz. Pozdrawiam serdecznie!

gulka pisze...

oo rodzi się coś pieknego.. :)

Unknown pisze...

No,no czekam na ciąg dalszy!
Zdolna bestia z Ciebie :)

Magda pisze...

Tez jestem fanka Cath Kidston:).

A twoje dzielo zapowiada sie swietnie. Pokaz je koniecznie jak skonczysz.
Pozdrowienia:).

AGUTEK pisze...

Kurcze, umieć tak wyszywać... No ale niestety nie było mi dane posiąść ten talent :(

Martuś - czytając Twojego bloga postanowiłam ściągnąć sobie ebooki z trylogią Stephanie Mayer - no i wpadłam - czytam jednym tchem, zamiast uczyć się do sesji. Ach... marny mój zywot. ;)

Całuski!

Jaszmurka pisze...

...nic uroku nie straciło...a tylko przyprawiło mnie o ból głowy. Ja też chcę umieć wyszywać! :D

Zdolna małpa jedna no... 8)

katje pisze...

Z niecierpliwością czekam na finał poduszkowy :)
Pozdrawiam
Kasia

decomarta pisze...

Dzięki dziewczynki za miłe słowa :)
Na przyszłej poduszce pojawił się już nowy element :) Wszystko zdradzę i pokażę niebawem.
Agutek - wciągnęłam całą rzeszę kobiet. Moja mama wczoraj oglądała "Zmierzch" i niesamowicie się jej spodobał. Też się tego nie spodziewałam :)

Iwona pisze...

Piekne te rózyczki rzeczywiści, nie mogę się doczekać efektu końcowego. Acg te słodkie drzemki w otczniu róż.. Pozdrawiam

Madzia pisze...

No co ja mogę napisać:)
Nic tylko tyle, że szczerze zazdroszczę talentu:)))))
Pozdrawiam

Kalin pisze...

czy mogłabym sie dowiedzieć czy pif doszedł ?:)

decomarta pisze...

Tak Kalin, doszedł. Dziękuję. Jak tylko znajdę czas, zrobię niespodziankę i dla Ciebie.

kopciuszek pisze...

proszę,proszę, chcieć to móc, gratuluję samozaparcia!!!