Czasu brak mi ostatnio na cokolwiek, ale pomyślałam, że na małe candy go wystarczy :)
Na blogu Sweet as a candy (do 19 lutego)
U 13-tki (do 10 marca)
[U Ity (do 18 lutego)
U Sfilcowanych (do 1marca)
U Kasiorka (do 28lutego)
U Ka-melii (do 28 lutego)
I jeszcze u Dryszki (do 25 lutego)
Do czego zdolne jest dziecko gdy spuści się je na chwilę z oka?
Ratunku! Czym zmyć pisak z twarzy? Może ktoś ma doświadczenie w tym temacie?
0_o
Ni hu-hu nie schodzi.
Wnerw....
Buziaki!!!
25 komentarzy:
Zmywacz do paznokci działa Marta, ale na twarzy nie próbowałam :/
Potem na pewno szybkie mycie wodą i jakis krem łagodzący, bo tak zmywacz to wiadomo.....
no ja właśnie też chciałam napisac, że zmywacz do paznokci no ale trzeba zrobić tak jak pisze Ula, pod wodę i krem:)
A moze cytrynka i tak samo krem na to?
Wpisalam w google, ale tylko pojawia sie jak czyscic kanapy i sciany;) Zostaw slodko wyglada:)
z własnego doświadczenia wiem, że zmywacz do paznokci działa najlepiej! potem kremik!
Ja z roczniakiem nie zaryzykowałam zmywacza, on zresztą skórnie wrażliwy. Chodził sobie z tatuażem na twarzy, aż mu ... zszedł ;-P
a ja na zmywanie pisaka proponuje zwykły krem Nivea - zmywacze nie zawsze zmywają takie markery, a tylko skórę mogą podraznić...niketóre słabsze markery schodzą też po prostu wodą z mydłem
pozdrawiam!
haha, moja córcia pewnego pięknego dnia siedząc cichutko w swoim pokoju, zrobiła sobie czarnym markerem ospę na całym ciele :)
tarłysmy to przez 3 dni podczas kąpieli, ale tego sposobu nie polecam :)
A spróbuj Marta olejem
No dobra.
Mydłem nie schodzi.
Olejem też nie.
Zmywaczem zeszło, ale nie do końca. Wygląda lepiej.Niewiele lepiej, ale lepiej 0_o
Co za szalone dziecko! Pocieszam się, że nie tylko moje ma takie pomysły (Kulka, Unicatella :DD)
Dobrze, że mu nie przyszło do czaszki Zośkę pomalować....
Ach! I dzięki za pomoc! Kochane jesteście:D Kopalnia pomysłów.
tonik do twarzy zmywa :) jeśli jest z alkoholem to jeszcze lepiej :)
Hehe, moja sobie całą rękę pomazała wodoodpornym fioletowym mazakiem, jakby jej kto rękę posiniaczył...może też spróbuję ze zmywaczem...Ach te dzieci :)
Hi, HI znam to :D moj córka najstarsza kiedy miała niespełna 2 latka zrobiła sobie makijaż czarnym markerem, a poniewaz ja w tym czasie byłam na uczelni i zadzwoniłam by maż po mnie przyjechał to zapakował to nasze wymalowane dziecko do auta i podjechali tak pod uczelnię ;) jak ją zobaczyłam to zamarłam z szoku :)) pamietam że utrzymywało sie przez kilka dni, nie mogłam niczym domyć :)
Spirytusem na pewno zejdzie :) oj biedny teraz ten Twój synuś, biedny, będzie szczypało ;)
Pozdrawiam
Mój młody zrobił sobie rysunek na czole wodoodpornym.Zobaczyłam go dopiero po szorowaniu pumeksem co też sam sobie zrobił ;))) pozdrawiam
ps
candy nie u Qulki a u 13ki ;)))))) ... qrde nie musiałaś mi tak publicznie tych pączków wypominać :))))
Ale masz... "przygodę" ;))
Dzieciaczki są nieprzewidywalne :)
Ale gafa 13-tko.... Już poprawiłam.
Soooorki.......
;P
Ja zmywam z grubsza chusteczkami (typu Toddies, Nivea - tymi wilgotnymi), a reszta się domacza w kąpieli i schodzi. Mam gorzej, bo moja córcia się "maluje" (powieki, usta).
Pozdrawiam
Zmywacz do paznokci powinien dac radę!
Ale sie synek wystroił!
Pozdrawiam
Moja robi to czesto cha,cha:) Juz przywykłam:) Zostaw po co go meczyc. Zejdzie przy któryms myciu. Jak mu trochę podokuczają znajomi to juz tego nie zrobi:))) Pozdrawiam ciepło:)
Mój młodszy jak miał około trzech lat to wykorzystując sytuację, bo przyszła do mnie koleżanka pogadać, pomalował sobie fluorescencyjnymi markerami obie nogi od stóp aż do kolan. Bardzo starannie i dokładnie. Jedną na różowo a drugą na seledynowo. Zaniepokoiła mnie przedłużająca się cisza...znacie to uczucie?
Cóż, zeszło w większości wodą z mydłem, reszta z czasem. A zdjęcie też ma :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
He he.... dobre. Dzieci to mają pomysły, ja w takich sytuacjach używam wyłącznie mleczka do demakijażu. No a że schodzi przez kilka dni to inna sprawa.
Najlepiej kup mu takie mazaki które łatwo schodzą ze skóry, bo jak znam życie to jeszcze Cię może zaskoczyć ;-)
Pozdrawiam cieplutko
Ja zmywalam z zuzi twarzy kremem nivea ;)
Ha, mój Stasiek dwa dni temu zrobił sobie wielokolorową kaligrafię na łapce, aż do łokcia. Cóż postanowiłam, że musi się to po prostu odmoczyć w wannie. Dzisiaj już nic nie widać ze starego malunku, ale jest nowy na palcach - czarne mrówki! Ach te chłopaki "urwipołcie":)Pozdrawiam, trzymajcie się ciepło.
Rany julek, zdolny synuś ;D
Ja tylko wiem, że jak się dziecko od stóp do głów czarną farbą wymarze, to potem trza je długo w ciepłej wodzie moczyć ;))
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz