Zaraz na samym początku studiów w ramach zarobienia pieniędzy na drobne wydatki, zajęłam się ręcznym wykonywaniem kartek. Niestety było to zajęcie niezwykle męczące, bo w ciągu kilku dni miałam do wykonania np 200 IDENTYCZNYCH kartek. Nienawidzę robić jednej rzeczy w kilku egzemplarzach. Strasznie mnie to męczy :/
Od tej pory przy każdej nadarzającej się okazji sama robię kartki dla najbliższych i sprawia mi to ogromną radość. Robię to stosunkowo rzadko, więc to totalna amatorka. Nie kupuje specjalnie żadnych materiałów, prócz papieru wizytówkowego na bazę i kopert. Resztę wykonuję z rzeczy dostępnych w domu.
I teraz nadarzyła się okazja na wykonanie kolejnych kartek. Tym razem z okazji narodzin dwóch malutkich aniołeczków.
Jeden chłopczyk już ma dwa tygodnie i niedługo go odwiedzę. Zainspirowałam się wspaniałym dziełem Gulki. Materiały, jakich użyłam to kredki, blok techniczny, cienkopis.
Za jednym zamachem przygotowałam także zimowo-sowią kartkę dla drugiego maleństwa, które pojawi się lada moment. I tym razem materiałami były kredki, blok, cienkopis, a także wycinek z Elle, fragment papieru do prezentów, kserokopia starego artykułu ze studiów i farba plakatowa.
Powiedzcie mi, czy to ma ręce i nogi.
Odkąd mam dużo wolnego czasu, na co nie narzekam, dokańczam różne projekty. Pojawiło się nowe logo. To zeskanowany kolaż. Nie potrafię scrapować w wersji digital :/ Może ktoś mnie nauczy? :D
Edit!
W sowiej kartce zaszły zmiany za podszeptem Kamy. Zapełniłam luki za pomocą reklamy mozaiki :)
18 komentarzy:
Hahaha...Rozbawilo mnie twoje nowe logo...Przypomina mi poczatek jakiejs kreskowki:-)Ale to moje odczucia oczywiscie.Co do kartek, to pierwsza podoba mi sie zdecydowanie bardziej.Urzekla mnie kolorystyka i sam pomysl.Super dla malego bobaska. Marta ,wczoraj w koncu kupilam wstazke i dodatki do sukienki Noemi.Mam nadzieje,ze ja skoncze na dniach bo zostal mi tylko tydzien.Jeszcze czekaja na mnie dwie kartki weselne a w glowie pustka.Odezwij sie na gg,moze mnie natchnisz:-)Buziaki dla Tomeczka.papa
o to chodziło Aniu, dobre masz odczucie. Miałam być komiksowo-zwariowana ja, moja druga natura :)
Już się odzywam.
Logo super,zakręcone i wesołe.Co do karteczek,to mnie tez zdecydowanie bardziej podoba sie ta pierwsza :) słowem śliczna,pamiątka dla maluszka na cale życie.
Dzięki :D
Fajny nagłówek i inne drobne zmiany na blogu:)
A kartki obie urocze,masz dziewczyno talent,najpierw haftowane serduszka,szmaciane lale,a teraz jeszcze kartki,jak piszesz głownie "z rzeczy dostępnych w domu",brawo!
bardzo fajne masz to nowe logo wymusza szczery wewnętrzny uśmiech ale myślę że i na zewnątrz kąciki ust znacznie mi się podniosły. Podoba mi się bardzo.Co do kartek widzę że masz do tego talent,bardzo ładna jest pierwsza, drugą bym wypełniła czymś tam jeszcze i nie ustąpi tej pierwszej.
Dzięki dziewczyny za miłe słowa! Paszcza się uśmiecha, ego połechtane ;P
W sowiej kartce zaszły zmiany za podszeptem Kamy.
Rewelacyjne logo!Bardzo cieszy oczy:)
A co do kartek to są super, masz normalnie talent!
Logo - znakomite1 Takie oryginalne i tyle w nim Ciebie.Bardzo mi się ono podoba- bardzo!
Adas i Filipek- to szczęściarze , że maja / mieć będą - taka utalentowana Ciocię. Zawsze uważałam, że to co robimy dla innych własnoręcznie jest bezcenne - gdy angazyjemy w to swój czas i serce- jest to prezent niezwykły. i cieszy podwójnie. Efekt końcowy - bardzo mi się podoba. takie wesolutkie
(((-:
Ja do dziś mam kartki z kangurkami i misiami z okazji urodzin Natalki i Kubusia. Taka ikona noworodka.
Dziękuję za dobre, przyjazne słowa :) Nie sposób się nie uśmiechnąć od ucha do ucha :))))
Ivon - to prawda, że takie małe, zpozoru nieistotne rzeczy jak kartki są pamiątką a całe życie. Ja nadal trzymam listy jeszcze z czasów podstawówki, z kartki pocztowe z dziecinstwa, kartki z życzeniami z okazji chrztu Tomeczka. Miło czasami do nich wrócić i poprawić sobie humor, powspominać.
Czy to ma ręce i nogi? o_O
Karteluchy są obłędne!! Ta Adasiowa... zapisuję w inspiracjach jak nic! No co prawda ja się nie nauczę tak rysować...ale poślinić się zawsze można ;)
Sówkowa jest równie urocza :)
Zajrzałam do Ciebie po Twoim wpisie na inspirujemy - i pozwolisz, że będę zaglądać częściej :)
Pozdrawiam Jasz :D
oooooooooooo jakie zmiany!!! super masz ten jesienny wystrój...
Karteczki świetne!! Ta pierwsza bardzo mi się podoba, chyba przez te nieosiągalne dla mnie ręczne rysunki... i to obłędne pokolorowanie....
wrrr... jak ja nie lubię tych szyfrów do wpisywania...
świetne karteluchy! blog dodaję do zakładek, bo baaaardzo klimatyczny!
:*
Dzięki Dziefczeta, hehe :)
Właśnie skasowałam weryfikację obazkową, też mnie wkurza. Nie miałam pojęcia, że można to zrobić.
Śliczne karteczki. Pieknie umiesz rysować i tak niewiele potrzeba abys stworzyła takie cuda.
Tak o to własnie chodziło- kartka od razu ożyła, wtedy taka samotność z niej biła jakaś sowia teraz rodzinka w komplecie bo jakby tata sowa, mama sowa i dziecię. Ja bym jeszcze delikatnym błękitem pocieniowała tło tej kartki.I nie ustąpi pierwszej w niczym.
Dzięki, że wzięłaś moją sugestię tak do serca strasznie to miłe.
o cholercia :)) zajrzałam tu przypadkiem gdzieś tam szperając u jaszmurki i o. niespodzianka :) aż wierzyć mi się nie chce że mogłam kogoś zainspirować :) bardzo bardzo się cieszę a Twoje karteczki są obłędne :)) żyrafka w samolocie mnie rozwaliła, bo ja kocham żyrafki :))
Prześlij komentarz