środa, 14 września 2011

Pokój dzieci czyli prawie finiszujemy :)

Witajcie dobre duszyczki!

Dziś mam naprawdę dobry dzień! Skończyliśmy (prawie) pokój dzieciaków, więc wrzucam zdjęcia zrobione na gorąco. Przejdę od razu do rzeczy.
Wytapetowaliśmy Tomciowi ścianę wg jego zainteresowań. Uszyłam mu także narzutę i poduszki z wybranymi przez niego flagami. W ten sposób powstał wymarzony "kącik geograficzny" naszego małego geografa i jak wierzymy, przyszłego podróżnika :)


Zosia doczekała się w końcu "dorosłego" łóżeczka i narzuty. Pozostały do uszycia poduszki, które chronić ją będą od wciskania główki w metalowe pręty po bokach. Często podczas snu główka spada jej z poduszki i właśnie tam coś takiego się przyda. Mam już pomysł. Trzeba tylko usiąść do maszyny.


Trochę pracy wymaga jeszcze biurko Tomcia. Trzeba je pomalować i kupić lampkę. Kupiliśmy w Ikea dwa pudła pod łóżko, na zabawki. Musimy dokupić jeszcze jedno i zniknie w końcu ten śmietnik widziany poniżej na pierwszym planie. Nie macie pojęcia jak bardzo nie mogę się tego dnia doczekać! Powiększy się także przestrzeń pod oknem, pod którym parkują w tej chwili wszystkie wózki Zofii i ciężarówka.


Jak tylko nastąpią dalsze, mam nadzieję, że już końcowe zmiany, pochwalę się nimi :) Póki co, mąż maluje właśnie drzwi w łazience, które skrywają wnękę z pralką i chemią, szumnie zwaną pralnią :) Łazienka w końcu będzie wykończona i wtedy oczywiście też ją Wam pokażę.

Pozdrawiam!!



English version

Hello!
Today I have a really good day! We ended up (almost) kids room, so I throw photos for you.
We put a wallpaper for Tommy, according to his interests. I sewed a bedspread and pillows with flags
selected by him also. It is his "geographical area" now according to our little geographer and we believe the future traveler:)
Sophie have the "adult" bed now and new quilt. I have to sew some pillows that will protect her from pressing the head with metal bars on the sides. I already have an idea. You just need to sit down to the machine :)
There is some work to do in Tommy's learning area. We have to paint his desk and buy a lamp. We bought at Ikea two boxes under the bed, for the toys. We have to buy another one and this cosmic mess will disappear (you can see it below in the foreground). You have no idea how much I can't wait for that day! It will increase the space under the window, where Sophie parked her doll's pushchairs which parked and the truck.
I will post some photos, as soon as there will be more changes, I hope that the final changes. So far, my hubi is painting the bathroom door that conceals a hole/closet with a washing machine and chemistry, pompously called "the laundry room" :) I will show the changes.

Kisses!