wtorek, 9 grudnia 2008
Różności
Zostałam wyróżniona kolejną wspaniałą nagrodą :) i buzia mi się śmieje :D
Lena postanowiła mnie wyróżnić, za co jestem niezmiernie wdzięczna. Wyłamię się jednak i nie roześlę nagród dalej, gdyż ostatnio to robiłam. Nie chcę dublować i komplikować sprawy. Nie mniej jednak jest mi baaaaardzo miło i cieszę się jak dziecko. Aż moj syn patrzy na mnie jak na wariatkę, haha.
Poza tym, tak przy okazji, pokazuję serduszka choinkowe z papieru nutowego. Zrobiłam 10 sztuk. Mał, ale nie mam więcej papieru. Zapas mi wyszedł i jestem bardzo niepocieszona.
Doszła także paczuszka od Eight z wygraną za przyłapanie ósemek. Zakładka z serii "Moda na czytanie" (zdjęcie wsiąkło w czeluściach komputera :/) i armia prezentowych tagów. Tak mi się te kocury podobają, że chyba je oprawię w rameczki, zamiast rozdawać. Wiem, egoistka ze mnie, hyhy.
Poza tym mam na warsztacie kilka innych "rzeczów", którymi chciałabym się pochwalić. Rączki mnie aż świerzbią, żeby tu wstawić kilka zdjęć, ale nie mogę, bo to gwiazdkowe prezenty, hihi. Dzisiaj zrodziło się także "COŚ" dla Jaszmurki, taki dziękczynny prezencik. Gdzie tam "cosikowi" do "grudniownika"... hyhy.
Od kilku dni siedzę nabuzowana przy biurku i chce mi się coś robić. Najgorsze w tym jest to, że chce mi się robić rzeczy, które nie są w planach. Te zaplanowane leżą i czekają. A ja patrzeć na nie nie mogę. Jakoś już tak przeważnie jest, że jak coś odłożę, to trudno mi wrócić. Też tak macie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
12 komentarzy:
Też tak mam ;) Chciałabym robić milion rzeczy na raz a ciągle przybywa nowych pomysłów. Niestety dobie nie przybywa godzin a jakos nie potrafię odzwyczaić się od spania ... ;)
Mnie też świerzbi żeby cośzrobić- z tym ,że nie ma ani czasu ani pomysłu niestety...
Oj z tym odkładaniem to też mam problem :P ale jakoś staram się z tym walczyć.Czasami mam tyle pomysłów na raz(zwłaszcza jak naoglądam się różnych blogów) i często nie realizuję żadnego :(
A serduszka nutkowe cudne!Będą świetną dekoracją!
O tak, też to mam ;)
Kocurki opraw bez wyrzutów sumienia...
A Twoje serca baaaardzo fajne :))
Strasznie lubię Twój blog. Jest taki optymistyczny, pełen uśmiechu no i czegoś tego czego nie potrafie opisać. Serduszka piękne. Nuty mogę podesłać, bo namiętnie kseruję książki z nutami mojej córki, która ćwiczy gre na fortepianie (w szkole muzycznej, bo my tylko pianino nędzne mamy). I ten papiernutowy tez mi spokoju nie daje. Myślę i wymyśleć nie mogę czegoś fajnego:-)
no ba!
Zawsze tak wychodzi, że to co trzeba robię na końcu... a wena przyłazi na to co nie trzeba ahahaha
Standard :P - a potem człowiek lata jak z ręką w ukropie... czy jak to się tam mówi ahhaaha
Chyba znowu w Mikołajową Śnieżynkę będę się musiała zabawić ... coś tak czuję yhyhyhy 8)
Prawda, prawda ,odkładam jak nie idzie praca po mojej myśli , a potem trudno mi skończyć .
Serduszka są świetne .
Stare niekompletne nuty kupiłam w Starociach za 3 zł..Trochę się ociągają z zamknięciem ,sprawdź może jeszcze otwarte .
Li - tak mi miło :)))))))))))
Ita - chyba o innym sklepie pisałyśmy, bo przecież w innych miastach mieszkamy? Po prostu chyba zamknięcia naszych ulubionych zbiegły się w czasie :) BO chyba nie jesteś z Kalisza?
Kalisz ! !! jeszcze 3 lata temu ,byłam kaliszanką , teraz jestem jagodzianką ha ha ha .Do miasta mam 20 km.
No proszę, jaki ten świat mały :)))
czy mogę spapugować nutowe serduszka??? jak dla mnie sącudne!!!!!!!!!
możesz :)
Prześlij komentarz