Czy Wy też tak macie, że jak odłożycie coś na "za chwilkę" to potem przychodzi milion innych mniej i bardziej ważnych rzeczy i po prostu na śmierć zapominacie? Ja tak właśnie mam i jakiś tydzień temu miałam Wam się czymś pochwalić. Na śmierć ZAPOMNIAŁAM! Pochwaliłam się na Facebooku, poszłam zrobić sobie herbatę, coś mnie zajęło i tak od zajęcia do zajęcia, siedzę przed komputerem dni później nie wierząc we własne gapiostwo :)
Czy znacie wspaniałe wydawnictwo dla rodziców Nie tylko dzieciaki? Właśnie tam, w jesiennym numerze przemiłe Panie pokazały muchomorki, które uszyłam dzieciakom, jako ozdobę ich pokoju.
!!
Cudne uczucie, zwłaszcza, że od jakiegoś czasu podczytywałam i oglądałam to czasopismo i wzdychałam po cichutku. Tak już jest, że podoba mi się tam dosłownie wszystko. Od mody dla dzieciaków, przez akcesoria, publikowane teksy, aż po grafikę tła, która współgra pięknie ze wszystkim. Szata graficzna jest świetna! Oszczędna i gustowna. Polecam!
Poza tym uszyłam nareszcie poduszki na kanapę i bardzo chciałam się Wam pochwalić efektem końcowym, ale dzięki cudownej pogodzie wszystkie zdjęcia wyglądają tak, jakby były robione o zmroku. Nie opublikuję takiego szajsu. Przepraszam. Jeszcze gorzej jest na korytarzu.
Zabieram się za szycie lalek. Przewiduję naprawdę DUŻĄ jak na mnie produkcję (trzymajcie kciuki za moje chęci, by mnie nie opuściły) i fotografować je będę chyba na balkonie. Jest strasznie. Jakbym żyła w strefie mroku i z całych sił walczę z nacierającą na mnie z tego powodu depresją. Grrr.... Znajduję sobie rzeczy trzymające mnie w kupie :)
Pozdrawiam Was serdecznie!
czwartek, 30 września 2010
piątek, 17 września 2010
Hej-ho!
Witajcie!
Dzisiejsza pogoda doprowadza mnie do niesamowitej huśtawki nastrojów! To świeci słońce, to pada deszcz.... grrr.... W dodatku od wielu dni prześladuje mnie migrena. Kilka razy do roku przyczepia się takie namolne paskudztwo i żyć nie daje. Wtedy właściwie wegetuję.
Jednak są na szczęście pozytywne wydarzenia, które sprawiają, że mimo deszczu pokazuje się słońce, specjalnie dla mnie. Dostałam miłą propozycję pokazania naszego mieszkanka na wspaniałej stronie z niesamowitymi inspiracjami DECOmyplace Byłyście już tam?! Zapraszam! Mnie aż głowa pęka od inspiracji. Tutaj możecie zajrzeć do naszego skromnego mieszkanka. Nic nowego, a jednak zapraszam :)
Idę wziąć aspirynę i legnąć w gruzach. Mąż w domu, więc mogę :)
Zosia dołącza się do buziaków!
English version
Welcome!
Today's weather brings me to an incredible mood swings! In one moment the sun is shining, in another it's raining .... grrr .... In addition, i have migraine, from loooong and painfull days. Unfortunately it catch me several times a year. I can only vegetate then.
However, there are positive developments, which make me smile, no mather what. For example, I got a nice offer to show our apartment on a great website with incredible inspirations DECOmyplace Have you been already there? I surfing trough sea of beautiful images and my head bursting with inspiration. Here you can look into our tiny flat. Nothing new, but I invite you anyway :)
Oh! And Sophie send you kisses :)
Dzisiejsza pogoda doprowadza mnie do niesamowitej huśtawki nastrojów! To świeci słońce, to pada deszcz.... grrr.... W dodatku od wielu dni prześladuje mnie migrena. Kilka razy do roku przyczepia się takie namolne paskudztwo i żyć nie daje. Wtedy właściwie wegetuję.
Jednak są na szczęście pozytywne wydarzenia, które sprawiają, że mimo deszczu pokazuje się słońce, specjalnie dla mnie. Dostałam miłą propozycję pokazania naszego mieszkanka na wspaniałej stronie z niesamowitymi inspiracjami DECOmyplace Byłyście już tam?! Zapraszam! Mnie aż głowa pęka od inspiracji. Tutaj możecie zajrzeć do naszego skromnego mieszkanka. Nic nowego, a jednak zapraszam :)
Idę wziąć aspirynę i legnąć w gruzach. Mąż w domu, więc mogę :)
Zosia dołącza się do buziaków!
English version
Welcome!
Today's weather brings me to an incredible mood swings! In one moment the sun is shining, in another it's raining .... grrr .... In addition, i have migraine, from loooong and painfull days. Unfortunately it catch me several times a year. I can only vegetate then.
However, there are positive developments, which make me smile, no mather what. For example, I got a nice offer to show our apartment on a great website with incredible inspirations DECOmyplace Have you been already there? I surfing trough sea of beautiful images and my head bursting with inspiration. Here you can look into our tiny flat. Nothing new, but I invite you anyway :)
Oh! And Sophie send you kisses :)
czwartek, 2 września 2010
Lubię.....
Joanna zaprosiła mnie do blogowej zabawy w "Lubię". Postanowiłam się przyłączyć.
Trzeba:
1. Napisać przez kogo zostało się zaproszonym.
2. Wymienić 10 ulubionych rzeczy
3. Zaprosić kolejne 10 osób i powiadomić je w komentarzach o zaproszeniu do zabawy
A zatem.... co lubię?
1. ......jeść karmel prosto z puszki. Kilogramami :)
2. .....literaturę fantasy. Kocham Sapkowskiego, Rice, Meyer, Kossakowską......
3. .....gdy robota pali mi się w rękach i wpadam w ten wspaniały stan, gdy wszystko się chce, a lenia nie czuć nic a nic
4. .....poranki w łóżku, gdy Zocha ciągnie mnie za włosy i obgryza zabawki, a Tomi próbuje dobrać się do telefonu tatusia :)
5.......napić się mleka i poczytać Potop Sienkiewicza, lub książkę o historii mojego miasta, gdy za oknem deszcz, bądź śnieg
6...... buszować po lumpeksach i ten moment, gdy uświadamiam sobie, że właśnie wyłowiłam prawdziwą perełkę
7....... zasypiać ze słuchawkami na uszach
8....... gdy Tomi goni Zosię chodzącą w chodziku. Wtedy Sonka podskakuje jak kreskówka, odpala wrotki jak Struś Pędziwiatr stojąc przez chwilę w miejscu, a potem ucieka zwariowanemu bratu. Biegają po domu i śmieją się do rozpuku, bo nikt nie potrafi jej rozśmieszyć tak, jak starszy brat.
9........ poezję Lechonia
10...... otrzymywać miłe komentarze i maile od moich Czytelników :)
Do zabawy zapraszam Karolinę, Mili, Ivon, Nulencję, Alizee, Kamilcię, Lorkę, Byziaka, Cathe, Iwjardim.
English version
Joan invited me to blogging fun in the "I like". I decided to join.
You must:
1st Write who invited you.
2nd Tell about 10 favorite things
3rd Invite another 10 people
Ok. So.... what I like?
1st ...... Eat carmel straight from the can. Pounds of it :)
2nd ..... Fantasy literature. I love Sapkowski, Rice, Meyer Kossakowska ......
3rd ..... When the work burns in my hands and I fall in this great state, when all you want, is create
4th ..... Mornings in bed, when Zosia pulls my hair and bite her toys, and Tomi trying to get daddy's iPhone :)
5th ...... drink warm milk and read Potop by Sienkiewicz, or a book about history of my home town, when the rain or snow outside the window
6th ..... second hands and the moment when you realize that you found a real treasure
7th ...... fall asleep with headphones on and listen to good music
8th ...... When Tomi chasing Zosia (she is walking in the walker). Then she jumps like a cartoon, and starts to run like the Road Runner. They running around the house and laugh like crazy.
9th ....... poetry of Lechon
10th ..... receive nice comments and emails from my readers :)
Trzeba:
1. Napisać przez kogo zostało się zaproszonym.
2. Wymienić 10 ulubionych rzeczy
3. Zaprosić kolejne 10 osób i powiadomić je w komentarzach o zaproszeniu do zabawy
A zatem.... co lubię?
1. ......jeść karmel prosto z puszki. Kilogramami :)
2. .....literaturę fantasy. Kocham Sapkowskiego, Rice, Meyer, Kossakowską......
3. .....gdy robota pali mi się w rękach i wpadam w ten wspaniały stan, gdy wszystko się chce, a lenia nie czuć nic a nic
4. .....poranki w łóżku, gdy Zocha ciągnie mnie za włosy i obgryza zabawki, a Tomi próbuje dobrać się do telefonu tatusia :)
5.......napić się mleka i poczytać Potop Sienkiewicza, lub książkę o historii mojego miasta, gdy za oknem deszcz, bądź śnieg
6...... buszować po lumpeksach i ten moment, gdy uświadamiam sobie, że właśnie wyłowiłam prawdziwą perełkę
7....... zasypiać ze słuchawkami na uszach
8....... gdy Tomi goni Zosię chodzącą w chodziku. Wtedy Sonka podskakuje jak kreskówka, odpala wrotki jak Struś Pędziwiatr stojąc przez chwilę w miejscu, a potem ucieka zwariowanemu bratu. Biegają po domu i śmieją się do rozpuku, bo nikt nie potrafi jej rozśmieszyć tak, jak starszy brat.
9........ poezję Lechonia
10...... otrzymywać miłe komentarze i maile od moich Czytelników :)
Do zabawy zapraszam Karolinę, Mili, Ivon, Nulencję, Alizee, Kamilcię, Lorkę, Byziaka, Cathe, Iwjardim.
English version
Joan invited me to blogging fun in the "I like". I decided to join.
You must:
1st Write who invited you.
2nd Tell about 10 favorite things
3rd Invite another 10 people
Ok. So.... what I like?
1st ...... Eat carmel straight from the can. Pounds of it :)
2nd ..... Fantasy literature. I love Sapkowski, Rice, Meyer Kossakowska ......
3rd ..... When the work burns in my hands and I fall in this great state, when all you want, is create
4th ..... Mornings in bed, when Zosia pulls my hair and bite her toys, and Tomi trying to get daddy's iPhone :)
5th ...... drink warm milk and read Potop by Sienkiewicz, or a book about history of my home town, when the rain or snow outside the window
6th ..... second hands and the moment when you realize that you found a real treasure
7th ...... fall asleep with headphones on and listen to good music
8th ...... When Tomi chasing Zosia (she is walking in the walker). Then she jumps like a cartoon, and starts to run like the Road Runner. They running around the house and laugh like crazy.
9th ....... poetry of Lechon
10th ..... receive nice comments and emails from my readers :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)