niedziela, 22 listopada 2009

Królicze baletnice

Rozszalałam się :) Znacie ten stan, gdy głowa buzuje od pomysłów, ma się dużo chęci do działania, a doba jest za krótka i sił coraz mniej? Tak się czuję od jakiegoś czasu. Mam multum pomysłów, co chwila mnie coś inspiruje, a coraz mniej mogę siedzieć, bo dzidziuś uciska przeponę i mam kłopoty z oddychaniem. Ale dam radę :)
Oto ostatni wytwór mojej wyobraźni - królicze baletnice. Może nie są doskonałe (to prototypy), to i owo zrobiłabym teraz inaczej, mówi się trudno. Powiedźmy, że jestem zadowolona. A teraz proszę trzymać kciuki, by się sprzedały, bo Martusia potrzebuje pieniążki :D

Króliczki dostępne w Decobazaarze.

7 komentarzy:

Oli pisze...

Oh, króliki są wspaniałe! Szczególnie przypadł mi do gustu czarny :)
przypominają mi się czasy kiedy byłam dzieckiem :) ściskam.

gatto pazzo pisze...

Nie są doskonałe? SĄ!! Prześliczne, kochane. :**

Violetka pisze...

Obys znalazła jak najwięcej sił, bo króliczki są super! Zdrówka dla Ciebie i dzidzi :)

Nowalinka pisze...

Ale słodziuchne, świetne są i rozczulające :))

Renata pisze...

Urocze :)
Pozdrawiam serdecznie

MonikaR pisze...

Ten po lewej z Afryki, ten po lewej jakis europejski pewnie:) Tak mi sie kojarza:) Zrobilabym i azjatyckiego, pomysl, no nie?:D

Jaszmurka pisze...

Bożesz Ty móóóóóój... ja taka nie w temacie... Ty lecisz jak burza... maszkaro jedna a ja o...

Lowe Cię normalnie bo tyle masz w sobie dobrej, pozytywnej energii i weny twórczej że aż nabieram chęci do działania :*:*:*

buziol ogrrromny :*:*