wtorek, 13 stycznia 2009

Nowy projekt i muzyczne zwierzenia

Znacie stary dowcip o Eciku pracującym na budowie? Kolega go odwiedza i widzi jak ten biega jak szalony w te i z powrotem pchając przed sobą pustą taczkę. Widząc zdziwienie kolegi Ecik mówi "Pieronie, tyle roboty, że nie ma czasu załadować" :) No więc czuję się ostatnio jak Ecik. Nie mam czasu na nic, tylko szyję i obmyślam różne projekty. Jednak znalazłam wczoraj czas na uszycie czegoś, co nie wchodziło w zakres obowiązków. Ot, tak dla przyjemności. Synkowi nowa zabawka bardzo się spodobała, więc mi ją zabrał :/ haha. Oto materiałowo-filcowy dzbanuszek.



Zostałam także wciągnięta jakiś czas temu do muzycznej zabawy przez Madlinkę i Kopciuszka. Zasady kopiuję od dziewczyn.

1. Zastanów się, w rytm jakiej piosenki poszedłbyś/poszłabyś na koniec świata, tam gdzie nogi poniosą, lub zabrał(a)byś na bezludną wyspę?

2. Umieść link do tej piosenki na blogu (np. za pomocą YouTube, Wrzuta, Google.video itp. etc.)

3. Napisz, jakie wspomnienia i skojarzenia wywołuje u Ciebie ten utwór.

4. Zaproś 2-5 osób, znajomych bloggerów do tej zabawy i powiadom ich w komentarzu, na ich blogu...

5. Miłego słuchania i wspominania...

6. Zabawę wymyśliła Ignezja.

Nie byłabym sobą, gdybym nie wyłamała się z reguł gry :)
Jeśli chodzi o mnie, lubię różne typy muzyki, nie mam ulubionego. Uwielbiam wsłuchiwać się w nastrojową muzykę filmową, zwłaszcza utwory Lisy Gerrrard. Tutaj próbka mojego ulubionego.



Uwielbiam Evanescence. Nie ma takiego ich utworu, w który nie mogłabym się bez przerwy wsłuchiwać. Uwielbiam głos wokalistki i melodie, jakie tworzą. Kocham taki mroczny nastrój, co wiąże się także z moimi zainteresowaniami literackimi, ale to innym razem :) Evanescence i Lisa Gerrard świetnie wpisują się w taki typ literatury. Trudno mi podać ulubiony utwór Evanescence, więc podam jeden z ulubionych :)



Zabawa jednak dotyczy utworu, który poniósłby mnie na koniec świata. Taki opis kojarzy mi się z muzyką taneczną, rytmiczną. Jednym z moich ulubionych kawałków do tańca i sprzątania :) jest "Naughty girl" Beyonce.



Jeśli chodzi o utwór, z którym wiążą się moje wspomnienia, to takim na zawsze pozostanie "Zawsze tam, gdzie ty" Lady Pank. Ta piosenka towarzyszyła mnie i mojemu mężowi podczas naszego pierwszego tańca i zawsze będzie mi się z nim kojarzyć :*



Tyle zwierzeń na dziś. Tym, którzy dotrwali do końca gratuluję i serdecznie dziękuję :)
Do zabawy zapraszam Anię z Naszej kochanej ruderki i Li z B&W.


19 komentarzy:

notonlywhite pisze...

fajny ten dzbanuszek!! Lena by chętnie całą zastawę kupiła pewnie:D

gulka pisze...

dzbanior jak z jakiej bajki :) lubię takie zabawki :)

Jaszmurka pisze...

Booooże skąd Ty takie łapska zdolne masz? co? o_O

Zaczepisty zbanior :D (może Ci kucharz rośnie? :P )

a kawał pierwsza klasa! ahahahha

Marcia pisze...

Dzbanek jest świetny- kolejny raz gratuluję rewelacyjnych pomysłów i pięknego wykonania :)

Anitasienudzi2 pisze...

ale uroczy dzbanuszek! aż się pysior śmieje ;)

RosaliaArt pisze...

cudny dzbanek !!!

Juunka pisze...

Tak nawiązując do dowcipu powiem...

Pieronie, ależ ty zdolna babka jesteś! Świetny ten dzbanuszek!

joanna pisze...

Marcia, rzuć ciasteczka i rób dzbanuszki ;;))
No po prostu - ooooobłędny!!!!

I ja do niego też się uśmiechnęłam :)

Gorąco pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Evanesens- zawsze i wszędzie...
A oprócz teog to zaraziłaś mnie Lissą, ostatnio nawet jakiejś jej piosenki na mp4 suzkałam ale nie znalazłam ;/;/
Śliczny dzbanuszek ;*

decomarta pisze...

Dziękuję Wam wszystkim! :)))
Dzbanuszek się do mnie uśmiecha, jest bardzo pozytywny :) Planuję małą seryjkę i jak tylko uporam się z babeczkami i ich wstawianiem do galerii, pomyślę nad kolekcją herbatkową z dzbanuszkami, może jakimiś uśmiechniętymi filiżankami... hmmm pomysłów mam sporo.

Unknown pisze...

No ciągle nie mogę wyjść z podziwu nad ręcami;)Twymi zdolnymi... Babeczki były przecudnej urody, ale dzbanuszek je pobił, choć wydawałoby się to niemożliwe.
Evanescence też wielbię:)) Pozdrawiam ciepło.

Drycha pisze...

świetny ten dzbanek :))
przypomniały mi się ożywione meble z pięknej i bestii:)

ivon777 pisze...

tren kawał- ech ubawił mnie. ja tez jestem zarobiona- choć .... hmmmm. nie wiem nawet - gdzie moja taczka.... Ale może się jakaś wozi...beze mnuie...miniaturka z cyny. Ech plotę trzy po trzy przed zaśnięciem, ale wiem martusiu , ze rozumiesz co mam na myśli.
Jesteś kolejną Kobietą - którą osobiście zawiozę do Urzędu Patentowego. Jestem na etapie ustalania jego siedziby (:
Pojedziesz razem z Itą - /po drodze chyba będzie prawda/ zarejestrować patent na własnoręczne Skarby i pomysły wszelkie.
CUDNE ! CUDNE !
pozdr. cieplutko




a upodobania muzyczne- hmmmmm.... Evanescence- przepadam wprost. jedynie sobie oszczędnie dawkuje, bo czasem zbyt mocno rozdziarają duszę moją...
L. P. - ja się wychowałam na ich muzyce . A do tej piosenki mam szczególny sentyment.

ola smith pisze...

Piękny, piekny pogodny dzbanuszek! słit!

katje pisze...

Zatkało mnie ja ujrzałam dzbanuszek; już nie mogę się doczekać całego serwisu!!!!!!!!
Pozdrawiam
Kasia

hasior pisze...

Dzbanuszek jest bajeczny, cudny pomysł i ślicznie zmajstrowany . B R A W O !!

Makówka- Agnieszka Sieńkowska pisze...

Przecudny ten imbryczek! Pomysł na serię z herbatnikiem świetny, nie mogę się doczekać, aż go zrealizujesz.Pozdrawiam!

Alicja pisze...

Witaj Martuś:)
Dzbaneczek śliczny! Nie dziwię się, że został od razu zarekwirowany:))) Przypomniał mi pianino z wyszywanymi klawiszami, które zrobiłam/uszyłam dla... mojego męża jakieś dwadzieścia lat temu (wtedy on i ja bylismy jeszcze dziećmi:). Do dzisiaj je wspominamy:)))) Jeśli je kiedyś odnajdę u teściowej z pewnością pokażę.
Ja raczej jestem teraz w stanie "oczekiwania na wenę"...Mam nadzieję, że jej nadejście tuż, tuż:)
Pozdrawiam Cię ciepło,
Alicja

martita pisze...

dzbanuszek niczym pani imbryczek ;)