
Dzień dobry! (foto słoneczno-rodzinno-optymistyczne dla podkreślenia nastroju notki)
Dziewczyny!
Tak zszokowana nie byłam od pamiętnej wizyty u ginekologa, kiedy to oświadczył nam, że ten pasek na teście może i jest bardzo jasny, ale jednak jest! Szok, niedowierzanie, a później strach, gdy okazało się, że może nie być tak kolorowo, jak myśleliśmy. Jednak dziś ten szok ma radosny wydźwięk, taki pourazowy, rzekłabym =D
W życiu, w najśmielszych snach nie spodziewałam się takiego odzewu! Nie wiem, jak mam Wam dziękować za wszystkie miłe słowa, jakie zostawiłyście w komentarzach! Zrobiło mi się tak ciepło na sercu, że i Ziarenko musiało to odczuć. Siedzę i cieszę się, jak głupi do sera!
Jasne, po przeczytaniu komentarzy nie zamierzam kończyć bloga, bo wiem, że są osoby, które lubią tu zaglądać. A to sprawia, że wstępują we mnie nowe siły!
Już kombinuje, co by Wam tu pokazać, a póki co, moja zszokowana twarz. Co prawda zdjęcie zrobione w innej sytuacji, ale głupowaty wyraz mojej twarzy mówi sam za siebie. Tak musiałam wyglądać dziś rano widząc 46 (słownie czterdzieści sześć!!!!!) chwytających za serducho komentarzy.

A tutaj przyszły starszy brat Ziarenka, który przetrawiwszy wszystkie informacje na temat nowego członka rodziny stwierdził, że "Wystawimy jego na schody".
0_o

Kto powiedział, że będzie lekko? hahahhhaha.....
Chciałam także nadmienić, że odwiedzać Wasze blogi będę, ale zanim nadrobię wszystkie zaległości, upłynie nieco wody w rzece :) Zbyt wiele mam zapisanych w ulubionych, a dzięki komentarzom odkryłam kilka nowych.
Pozdrawiam Was serdecznie i lecę z synem ścigać się po polu i oglądać robale :D