środa, 17 lutego 2010

Candy i barwy wojenne mojego syna

Czasu brak mi ostatnio na cokolwiek, ale pomyślałam, że na małe candy go wystarczy :)


Na blogu Sweet as a candy (do 19 lutego)
U 13-tki (do 10 marca)

[U Ity (do 18 lutego)



U Sfilcowanych (do 1marca)


U Kasiorka (do 28lutego)

U Ka-melii (do 28 lutego)


I jeszcze u Dryszki (do 25 lutego)


Do czego zdolne jest dziecko gdy spuści się je na chwilę z oka?
Ratunku! Czym zmyć pisak z twarzy? Może ktoś ma doświadczenie w tym temacie?
0_o
Ni hu-hu nie schodzi.
Wnerw....




Buziaki!!!

25 komentarzy:

UHK Gallery pisze...

Zmywacz do paznokci działa Marta, ale na twarzy nie próbowałam :/
Potem na pewno szybkie mycie wodą i jakis krem łagodzący, bo tak zmywacz to wiadomo.....

Zielonooka pisze...

no ja właśnie też chciałam napisac, że zmywacz do paznokci no ale trzeba zrobić tak jak pisze Ula, pod wodę i krem:)

MonikaR pisze...

A moze cytrynka i tak samo krem na to?
Wpisalam w google, ale tylko pojawia sie jak czyscic kanapy i sciany;) Zostaw slodko wyglada:)

Renewarte pisze...

z własnego doświadczenia wiem, że zmywacz do paznokci działa najlepiej! potem kremik!

Monika Skrzypek pisze...

Ja z roczniakiem nie zaryzykowałam zmywacza, on zresztą skórnie wrażliwy. Chodził sobie z tatuażem na twarzy, aż mu ... zszedł ;-P

Natolin pisze...

a ja na zmywanie pisaka proponuje zwykły krem Nivea - zmywacze nie zawsze zmywają takie markery, a tylko skórę mogą podraznić...niketóre słabsze markery schodzą też po prostu wodą z mydłem

pozdrawiam!

UNICATELLA pisze...

haha, moja córcia pewnego pięknego dnia siedząc cichutko w swoim pokoju, zrobiła sobie czarnym markerem ospę na całym ciele :)
tarłysmy to przez 3 dni podczas kąpieli, ale tego sposobu nie polecam :)

Natalia pisze...

A spróbuj Marta olejem

decomarta pisze...

No dobra.
Mydłem nie schodzi.
Olejem też nie.
Zmywaczem zeszło, ale nie do końca. Wygląda lepiej.Niewiele lepiej, ale lepiej 0_o
Co za szalone dziecko! Pocieszam się, że nie tylko moje ma takie pomysły (Kulka, Unicatella :DD)
Dobrze, że mu nie przyszło do czaszki Zośkę pomalować....

decomarta pisze...

Ach! I dzięki za pomoc! Kochane jesteście:D Kopalnia pomysłów.

Drycha pisze...

tonik do twarzy zmywa :) jeśli jest z alkoholem to jeszcze lepiej :)

Nowalinka pisze...

Hehe, moja sobie całą rękę pomazała wodoodpornym fioletowym mazakiem, jakby jej kto rękę posiniaczył...może też spróbuję ze zmywaczem...Ach te dzieci :)

Betsypetsy pisze...

Hi, HI znam to :D moj córka najstarsza kiedy miała niespełna 2 latka zrobiła sobie makijaż czarnym markerem, a poniewaz ja w tym czasie byłam na uczelni i zadzwoniłam by maż po mnie przyjechał to zapakował to nasze wymalowane dziecko do auta i podjechali tak pod uczelnię ;) jak ją zobaczyłam to zamarłam z szoku :)) pamietam że utrzymywało sie przez kilka dni, nie mogłam niczym domyć :)

ika pisze...

Spirytusem na pewno zejdzie :) oj biedny teraz ten Twój synuś, biedny, będzie szczypało ;)
Pozdrawiam

13ka pisze...

Mój młody zrobił sobie rysunek na czole wodoodpornym.Zobaczyłam go dopiero po szorowaniu pumeksem co też sam sobie zrobił ;))) pozdrawiam
ps
candy nie u Qulki a u 13ki ;)))))) ... qrde nie musiałaś mi tak publicznie tych pączków wypominać :))))

Alexa pisze...

Ale masz... "przygodę" ;))
Dzieciaczki są nieprzewidywalne :)

decomarta pisze...

Ale gafa 13-tko.... Już poprawiłam.
Soooorki.......
;P

Agata – sierysuje.pl pisze...

Ja zmywam z grubsza chusteczkami (typu Toddies, Nivea - tymi wilgotnymi), a reszta się domacza w kąpieli i schodzi. Mam gorzej, bo moja córcia się "maluje" (powieki, usta).
Pozdrawiam

aagaa pisze...

Zmywacz do paznokci powinien dac radę!
Ale sie synek wystroił!
Pozdrawiam

RenaTuśka pisze...

Moja robi to czesto cha,cha:) Juz przywykłam:) Zostaw po co go meczyc. Zejdzie przy któryms myciu. Jak mu trochę podokuczają znajomi to juz tego nie zrobi:))) Pozdrawiam ciepło:)

Niedzielka pisze...

Mój młodszy jak miał około trzech lat to wykorzystując sytuację, bo przyszła do mnie koleżanka pogadać, pomalował sobie fluorescencyjnymi markerami obie nogi od stóp aż do kolan. Bardzo starannie i dokładnie. Jedną na różowo a drugą na seledynowo. Zaniepokoiła mnie przedłużająca się cisza...znacie to uczucie?
Cóż, zeszło w większości wodą z mydłem, reszta z czasem. A zdjęcie też ma :)
Pozdrawiam serdecznie!!!

Renata pisze...

He he.... dobre. Dzieci to mają pomysły, ja w takich sytuacjach używam wyłącznie mleczka do demakijażu. No a że schodzi przez kilka dni to inna sprawa.
Najlepiej kup mu takie mazaki które łatwo schodzą ze skóry, bo jak znam życie to jeszcze Cię może zaskoczyć ;-)

Pozdrawiam cieplutko

Yovi pisze...

Ja zmywalam z zuzi twarzy kremem nivea ;)

karolina pisze...

Ha, mój Stasiek dwa dni temu zrobił sobie wielokolorową kaligrafię na łapce, aż do łokcia. Cóż postanowiłam, że musi się to po prostu odmoczyć w wannie. Dzisiaj już nic nie widać ze starego malunku, ale jest nowy na palcach - czarne mrówki! Ach te chłopaki "urwipołcie":)Pozdrawiam, trzymajcie się ciepło.

Kasia Piekarz pisze...

Rany julek, zdolny synuś ;D
Ja tylko wiem, że jak się dziecko od stóp do głów czarną farbą wymarze, to potem trza je długo w ciepłej wodzie moczyć ;))
Pozdrawiam serdecznie