poniedziałek, 11 stycznia 2010

Łazienka, pączki i inne słodkości, czyli wciąż czekamy :/

Yep, to ja.... wciąż w dwupaku.....
Postanowiłam ot tak dla zabicia czasu pokazać w końcu naszą łazienkę. Nie jest skończona, nic z tych rzeczy. Nie ma drzwi do "pralni" czyli zabudowanej pralki :) Nie robiłam zdjęcia, bo jaka pralka jest, każdy widzi, a wystawkę drogeryjno-chemiczną można obejrzeć w każdym markecie.
Tak,czy siak, "pralnia" na lewo od wejścia. Jak tylko dorobię się drzwi i zagospodaruję z głową wnętrze, nie omieszkam się pochwalić:)
W lustrze ogromna ja :)
Ramę do lustra robił mój ś.p. Dziadek i nie zmieniałam nawet jej koloru, przez sentyment. Anioły po prostu mam. Zawsze były w domu i od razu zgrały mi się z ramą. Brak końcówek do sznureczków u kinkiecików, ładnego dywanika, kontaktów w ścianach takich, jak mi się marzą, czyli porządnych :) Wszystko z czasem.
Ach tak, kolor ścian to "szarość granitu" Duluxa.
Na ścianie płytki 15x15 villeroy&boch.
Na podłodze granit polerowany.



Nad wanną gipsowy anioł.


Łazienka tak mała, że mimo tego, że weszłam do wanny, by zrobić zdjęcie ściany z półką, nie udało się jej objąć w całości. Zatem pokazuję w kawałkach.
W półeczce zmieniłam uchwyt na kwiatowy, gdyż w podwójnych, białych drzwiach do"pralni" docelowo też będą te wymodlone przeze mnie gałki z Zary :)


Z wyłączonym górnym oświetleniem.


A ostatnio wzięło mnie na pączki domowej roboty (wszystko przez mamę....) i musiałam upiec :) Mama pomagała oczywiście, w końcu jej wina była, że ciężarną na ostatnich nogach podpuszcza i kusi. Pączki takie, jakie są najlepsze - z powidłami domowej roboty, obtoczone pudrem, z przepisu Babci, jeszcze ciepłe.
Gdyby ktoś miał ochotę, podaję przepis.


Pączki

- 7 szklanek mąki (1kg + 1 szklanka)
- 2 szklanki mleka
- 1 szklanka cukru
- 12 dag drożdży
- 3 całe jaja
- 5 żółtek
- 1/4 kostki masła

- cukier puder do obtaczania pączków

+ kg smalcu lub Planty do pieczenia.

Jaja i żółtka zmiksować z cukrem na kogel-mogel.
Drożdże rozpuścić w odrobinie cukru i ciepłego mleka. Poczekać chwilkę, aż zaczną "robić".
Do miski wsypać mąkę, dodać rozpuszczone masło, kogel-mogel, resztę cukru i zaczyn z drożdży. Wymieszać drewnianą łyżką na jednolite ciasto. Przykryć ściereczką, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić objętość.
Naszykować oprószoną mąką stolnicę. Odkrawać łyżką kawałki ciasta. Placuszek rozpłaszczyć na dłoni, dodać łyżeczkę powideł, zalepić formując kulę i odłożyć na stolnicę "szwem" do dołu. Pączki muszą się wyruszać.
W międzyczasie rozpuścić w garnku tłuszcz. Temperaturę sprawdzać kawałeczkiem ciasta. Jeśli skwierczy, a ciasto wypływa na powierzchnię, temperatura jest odpowiednia.
Przyszykować miseczkę z wodą. Przed wrzuceniem na tłuszcz, pączka umoczyć dokładnie w wodzie, dzięki temu nie będzie pił tłuszczu.
Smażyć pod przykryciem.
Mieć w pogotowiu drewniany patyczek do szaszłyków, którym będziemy przewracać pączki na drugą stronę i nakłuwać je, by zobaczyć, czy w środku są już suche. Jeśli tak, delikwenta wyjmujemy na talerz do ostygnięcia.
Gdy pączek jest jeszcze ciepły, ale już nie parzy w ręce, obtaczamy go w cukrze pudrze.
Teraz pozostaje czekać przestępując z nogi na nogę aż nie poparzymy sobie powidełkami buzi i zajadać :)

A by w temacie słodkości skończyć, nie mogłam przejść obok tak wspaniałego candy organizowanego przez sklep Jednoiglec. Ślinię się na sam widok, jak na zwariowaną na punkcie szycia kobietę przystało.
Losowanie 30 stycznia.


Jeszcze jedno candy, u Grabki.


Czekamy w dalszym ciągu na Zosię. Trzymajcie proszę kciuki!
Pozdrawiam!

43 komentarze:

notonlywhite pisze...

super wyszło!!! pięknie!


Marta umywalka będzie bez szafki? może pomyślisz o srebrnym syfonie? nie kosztuje to dużo a wygląda o niebo lepiej przy niezabudowanej umywalce:D [zupełnie luźna uwaga:D]

ale ten czas leci...dopiero co pisałaś,że jesteś w ciąży!

decomarta pisze...

Srebrny syfon byłby super:) Pomyślę. Póki co, na liście rzeczy do kupienia wyprzedzają go chociażby drzwi do zabudowy i wózek dla dziecka:)
Ale pomyślę. A szafka pod umywalką byłaby super, ale mnie oczywiście marzy się jakiś staroć, a taki muszę dopiero wylookać. Czekam na wiosnę. Uderzę na giełdę, może coś znajdę. O! I może znajdę nową-starą szafkę na sprzęt rtv pod tv :D

notonlywhite pisze...

dobry pomysł:D
ja już czekam na wiosnę niecierpliwie-wtedy ruszę na giełdę [teraz odpada]

no tak ja tu o syfonie a tu drugie dziecko i wydatków nowych sporo:D

jakie drzwi planujesz do zabudowy?

Unknown pisze...

Trzymamy z Lenką mocni kciuki za Zosienkę,wszak już lada dzień pojawi się na świecie :)

Łazienka,nawet bez szafki pod umywalką wyszła super,półeczka i lustro i kinkieciki-miodzio.

Pozdrawiam cieplutko.

decomarta pisze...

Babi, drzwi będą takie jak mam w kuchni - wyglądają jak drewniane żaluzje.
http://www.flickr.com/photos/decomarta/3099452733/in/set-72157621950721161/
Chcę je pomalować na biało, wkręcić gałki-kwiatki i machnąć zawieszkę z szumnym napisem"pralnia" :D

Fairy House (Paulo....:) - Dziękuję za miłe słowa :D

UHK Gallery pisze...

E tam przepis, ja to bym tak pod nos chciała..... Chociaż po świętach to tak wagą przywaliłam, że o matko o chlebie i wodzie powinnam...
Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie!!!!

notonlywhite pisze...

Marta-znam te drzwi! mam takie między pokojem a kuchnią:D

decomarta pisze...

Uhaku, haha. Ja nawet nie przez święta, ale przez te ostatnie dni ciąży jem jak głupia! Niech się już młode urodzi, przejdę na dietę matki karmiącej i zrzucę te żenujące kilosy....
A tymczasem czekam na pizzę 0_o

madebyviva pisze...

no za Zosię i jej łatwe przyjście na świat to kciuczę cały czas! A na pączki narobiłaś mi smaka! :-)
A łazienka... no co tu pisać... FENOMENALNA! Zazdroszczę :-)

kocia77 pisze...

Bardzo podoba mi sie twoja lazienka ! A kciuki trzynam !

Elle pisze...

C U D O W N A, niepowtarzalna, wysmakowana! Jestem absolutnie oczarowana :)

Natalia pisze...

Martuś cud miód i orzeszki po prostu,piękna łazienka,a te kinkieciki śliczneeee!
Do twarzy Ci z brzuszkiem:)

gatto pazzo pisze...

Piękna łazienka. Aaa, no po prostu zauroczona jestem :).

Już myślała, że po wszystkim i już wróciłyście do domu we dwie... Wszystkiego dobrego :)). Buziaki.

KASANDRA pisze...

Piękna łazienka, niezwykle stylowa ... ach ... cudna ...

Trzymam kciuki Martuniu za szybkie i szczęśliwe rozwiązanie

aagaa pisze...

Bardzo ładna łazienka,śliczne lustro,półeczka,wszystko!

Jak te Twoje pąki wyglądają!Aż mnie skręca!Tak bym zjadła!

Wszystkiego dobrego!

alewe pisze...

Pięęękna ta łazienka :) taka z klasą :).
Kochana trzymam kciuki i kibicuję Wam od samego początku.
Trzymajcie się :).
pozdrawiam ciepło

Unknown pisze...

Łazienka piękna, no i ten Anioł mnie powalił.
Dobrze, że mam sernik, to udam, że te pączki mnie nie ruszyły ;).
Zośka, wyłaź już, bo uwielbiam oglądać niemowlaki :D.
Pozdrawiam

niccada pisze...

Cieszę się Marto, że "wrócilaś" i znowu częściej bywasz (i radujesz swe sympatyczki i ciche wielbicielki Twego talentu, słowa i osobowości)na blogu. Niech Zosia rodzi się szybko i bezbolesnie dla Was obydwóch. Pozdrowienia (od tej, której nie dane było poznac cudu naturalnego porodu).Monika

niccada pisze...

A łazienka cudna,jak z "żurnala". Pączki wyglądają smakowicie i kuszą nawet taką niewprawioną gospochę w pieczeniu (tudzież smażeniu) słodkości jak ja.A Ty, Marto w poprzednim wpisie w tej czerwieni z "Zosinym" brzuchem hipnotyzująco i przeuroczo.pozdrowionka raz jeszcze. Monika

Aga pisze...

Super łazienka, nie taka, jak we wszystkich katalogach! A pączki... mniam, mniam! Pozdrawiam!
Grabka

domilkowydomek pisze...

Jest już poźno ale pączusia chętnie bym schrupała.

łazienka bardzo mi sie podoba. A Zosieńka nieźle Ciebie trzyma w dwupaku
Pozdrawiam

ika pisze...

Fajna ta półeczka, czyżby made in giełda staroci?? a kciuki zaciśnięte mocniachno :)
Pozdrawiam

Ita pisze...

Marta , muszę przyznać ,że Zosia trzyma nas wszystkie w napięciu . Ja się jej z jednej strony nie dziwię ,pogoda taka ,że gdzie jej lepiej i cieplej będzie... może czeka na wiosnę ...he he .
Łazienka wyszła świetnie ,kinkiety idealnie dopasowały się do lustra.Podziwiam z wielką przyjemnością .
Pozdrawiam cieplutka !

bestyjeczka pisze...

Bardzo mi się podoba Twoja łazienka, aniołki, półeczki, a to lustro to BAJKA. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie. Pewnie już nie możesz się doczekać:-)

asiorek pisze...

prześliczna łazienka:))))))
kinkietami juz sie kiedyś zachwycałam, płyteczki miód-malina:P
a pączki......eh.... mniamniuśne cieplusie najlepsze:P
pozdrawiam i lekkiego porodu życzę:)))
będzie dobrze:))

decomarta pisze...

Dziękuję Wam moje drogie za ciepłe słowa! Fakt, Zosia trzyma nas wszystkich w napięciu, a mnie wręcz szarga nerwy. Staram się jej przemówić do rozsądku, ale bezskutecznie :/
Dziękuję też za miłe słowa odnośnie łazienki:) Bardzo mi przyjemnie, że się podoba. Gdyby tak jeszcze móc wykonczyć ją tak, jak o tym marzę, mieć te wszystkie gadżety,o których się śni.... ale o to właśnie chodzi, żeby powolutku wszystko doprowadzać do konca, wtedy jest więcej radości z każdego drobiazgu,prawda? :D

* pisze...

Jest piękna... cała, ale najbardziej cieszą moje oko właśnie te malutkie detale (ja też chcę te kwiatkowe gałki, o jak bardzo :)) i cała półeczka jest niesamowita :) Pozdrawiam serdecznie w oczekiwaniu na maleństwo :)

Renata pisze...

Lusto bosssskie, a łazienkę masz bardzo ładną. Bardzo mi się podoba kolor ścian i białe kafle na ścianach.
Pączki wyglądają megaapetycznie, no i trzymam kciuki za Zosię :)))

Pozdrawiam serdecznie

Nowalinka pisze...

Ale słodko mi sie zrobiło :)
Fajna łazienka!
A ja zycze udanego rozpakunku, kciuki trzymam mocno!!! :)

wdomuujagi pisze...

mnie tez podoba się łazienka,pączki mniamuśne
no i czekam na Zosię, dzisiaj piękne słonko, może spodoba się jej

karolina pisze...

Całe mieszkanko macie niesamowicie nastrojowe. Kinkiety i wielkie. złote lustro w łazience na tle szarej, chłodnej ściany wyglądają super! Jak teraz jest już taki efekt, to co będzie później:)
A te pączki, to bym pięć na raz połknęła.
Oby to już niedługo...
Trzymajcie się dzielnie:)

notonlywhite pisze...

zobacz:
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,105587877,105605476.html

łazienka podobna do Twojej-nawet identyczny układ i identyczna szafa w planach!:D

Helli pisze...

Ta pólka wisiała na innej ścianie, prawda ??
Heh zresztą lustro chyba też pamiętam z inneg pomieszcznie ;p;p
I tyle aniołków <3
Czekamy na Zosięi trzymamy kciuki.
Buziaki dla wszystkich !

MonikaR pisze...

Cudnie, nastrojowo sie zrobilo. Piekne kinkiety i lustro. Fajnie, zepralke bedziecie miec schowana, male drzwi, a tyle moga.
To Twoja Zosia urodzi sie w 2010!Delektuj sie ostatnimi chwilami, pewnie jej dobrze w Twoim brzuszku:)
Sciskam mocno!

Ania. pisze...

Hej!Lazienka wyszla fajowo.Ale to bylo do przewidzenia:-).A Zosienka niech juz wylazi,bo my tu czekamy z niecierpliwoscia.Ucaluj mocno Tomcia od cioci no i poglaskaj jeszcze brzusio.Dawaj znac jakby co:-))).Buzka.

KORONKA pisze...

Ładnie u Ciebie, tak stylowo, salon tez mi się bardzo podoba. Życzę powodzenia z tym dwupakiem :-)
koronka

zieloona pisze...

Az mi dech zaparło.Piękna łazieneczka,a kolory,które czasami bywają trudne wyglądają zachwycająco.Gratuluję smaku i trzymam kciuki...moja"Młoda"tez jest ze stycznia...ech uparte bywają te styczniowe dziewczęta:)

Nulka pisze...

Martuś gratulacje!!!!!!!!!!!

13ka pisze...

Pożerając dziś rano ostatniego weekendowego pączka pomyślałam: a niech to chyba pęknę i wszystko przez ... narodzone czy jeszcze czekamy? Po czym zawierucha w firmie i wyleciało mi z głowy aby to wpaść i zapytać.

Super że jesteście już razem babeczki

pozdrawiam

Kamila pisze...

Martusia Mamusiu! Gratulacje!-tak się cieszę bo już pokątnie wiem, że Zosieńka jest na świecie!!!
Ale duża i konkretna dziewczynka- już nie mogę doczekać się kiedy ją zobaczymy. Niech Królewna Zosia rośnie zdrowo, radośnie, niech cieszy Rodziców.
Niech Jej dni będą jasne i muśnięte błogosławieństwem od Boga.
Uściskać Tatusia i pogratulować. Kamila z Zakamarka

18 stycznia 2010 20:12

joanna pisze...

Hurrrraaaaa!!!!
Gratulacje!!!
Buziole!!!!
Dziewczyna wspaniała :))
Mam nadzieję, że Ty równiez dobrze się czujesz :))
Ściskam gorąco :)

Kate pisze...

aaa ja właśnie w tej sprawie tu zaglądam.Czy to już? czy jeszcze nie? ale z serdecznych komentarzy wnioskuje, że już !!!! Gratuluję zazdroszcząc ;) mam nadzieje, że było szybko i gładko - jeśli to możliwe ;D ściskam obie panię!!!!

Kinga pisze...

BARDZO ŁADNA ŁAZIENKA